piątek, 1 sierpnia 2014

Rozdział 3 (sezon 2)

*21:57*
*Rose*
Stoję na lotnisku. Czekam na moją siostrę. Nie widziałam jej 5 lat. Nagle usłyszałam pisk.
- ROSE !! - odwróciłam się w stronę pisku. Zobaczyłam biegnącą w moją stronę dziewczynę. Była to moja siostra. Boże jak ona wyrosła ! Rzuciła mi się w ramiona. Przytuliłam ją mocno. Rozpłakałam się.
- Boże jak ja za tobą tęskniłam. - powiedziałam. Oderwałam się i zmierzyłam wzrokiem moją siostrę. - Jak ty wypiękniałaś.
- A co ja mam powiedzieć ? Wychodzisz za mąż ! - jeszcze raz mnie przytuliła.
- Jedziemy ? - zapytałam.
- Jedziemy. - skierowałyśmy się do samochodu. Alex schowała walizkę do samochodu i wsiadła ze mną do auta. Ruszyłyśmy w kierunku mojego domu.

Wjechałam do garażu. Alex wyciągnęła walizkę i ruszyłyśmy w kierunku wejścia. Weszłyśmy do domu. Ściągnęłyśmy buty i ruszyłyśmy do salonu.
- Ładny dom. - odezwała się.
- Dziękuję. Chodź pokażę ci twój pokój. - weszłyśmy powoli po schodach. Co ona ma w tej walizce ?
Przechodząc obok mojej i Luke'a sypialni usłyszałam cichy szloch. Zaprowadziłam Alexis do pokoju i wróciłam pod drzwi sypialni. Uchyliłam cichutko drzwi i zajrzałam do środka. Luke leżał na łóżku skulony. Tyłem do drzwi cicho płakał. Zrobiło mi się strasznie smutno. Łzy zebrały mi się w oczach. Praktycznie nie odzywaliśmy się do siebie. A raczej ja. Łzy spłynęły mi po policzkach. Cierpiał bo go odtrącałam. Cholera jasna co ja robię ?! Przez jakiegoś idiotę niszczę sobie życie. Zamiast spędzać czas na cieszeniu się, że zostało 30 dni do mojego ślubu wylewam łzy, tnę się i odtrącam miłość mojego życia przez jakiegoś idiotę który wrócił po 6 latach. Czy ja zgłupiałam ? Spojrzałam na swoje nadgarstki. Dotknęłam ich opuszkami palców. Podeszłam cicho do łóżka. Położyłam się obok Luke'a. On szybko odwrócił się w moją stronę. Zobaczyłam te zaczerwione oczy. Moje chyba wcale nie były leprze. Przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił. Wtuliłam się w jego klatkę piersiową. Słyszałam bycie jego serca. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

*następny dzień*

Obudziłam się w ramionach Lukey'a. Nie spał tylko przyglądał mi się swoimi niebieskimi oczami.
- Dzień dobry. - odezwał się.
- Dzień dobry.
- Wiesz, chyba musimy porozmawiać... - odezwał się niepewnie.
- Musimy.
- Możemy teraz ? - zapytał cicho.
- Możemy.
- To co ci się stało ? - zapytał podnosząc się. Usiadł na łóżku. Pociągnął mnie za rękę i posadził na swoich kolanach.
- Opowiem ci od początku. Gdy miałam 14 lat. Zaczęłam spotykać się z pewnym chłopakiem. Byliśmy szczęśliwi. Spotykaliśmy się 2 lata. Wiesz taka 1 miłość. Pewnego dnia przyszedł do mnie do domu. Przyszedł się pożegnać. Zerwaliśmy tego dnia. Wyprowadził się z braćmi i mamą do Melbourne. 4 dni temu jak byliśmy w sklepie spotkałam go. Wszystkie uczucia wróciły... - łza spłynęła mi po policzku. - nie wytrzymałam tego wszystkiego. Zaczęłam się ciąć. - pokazałam mu moje nadgarstki. - Jeszcze jak schodziłam wtedy po schodach... on stał w naszym salonie i rozmawiał z tobą. - spojrzałam na Luke'a. Był w szoku. Łzy zebrały się w jego oczach, jego tęczówki zrobiły się jaśniejsze. - Tym chłopakiem jest Jai. - Coraz więcej łez leciało mi z oczu. - Zrozumiem jak mnie znienawidzisz i odwołasz ślu.. - przytulił mnie mocno do siebie i zaczął płakać.
- Nawet nie kończ. - odsunął się delikatnie ode mnie, złapał lekko moje nadgarstki i pocałował zaschnięte rany. - Obiecaj mi, że nigdy nie tkniesz żyletki.
- Obiecuję. - patrzałam mu w oczy.
- Co sobie księżniczka życzy na śniadanie ? - zmienił temat.
- Pocałunek od księcia. - powiedziałam patrząc mu w oczy.
Pocałował mnie namiętnie. Odsunął się powoli.
- Brakowało mi tego wiesz ?
- Mnie też. - powiedziałam.


_______________________________________________________________________________
Heeej misie wy moje !
Powiem wam, że ja i Marika weny nie miałyśmy... ALE ! Pomogła mi piosenka !
A dokładniej teledysk 5SOS - Amnesia. KTÓRY WYSZEDŁ WCZORAJ O 22 !!
Obejrzałam go chyba z 10000000000000000 razy !
Misie moje. Stwierdzam, że się zakochałam. Wszystko przez moją walniętą przyjaciółkę która pokazała mi nagranie z jej wakacji. Otóż okazało się, że moja BFF pojechała sobie z rodzicami miesiąc temu na Magco, aż do Ameryki ! i nic mi nie powiedziała ! Jędza mała ♥ ! Więc moim przyszłym mężem jest pan Cameron Dallas ! No, ja myślałam, że takie ciacha nie istnieją ( OPRÓCZ NASZEGO LUKEY'A KOCHANEGO !)... ♥


3 komki - następny rozdział.

Wasza kochana i zwariowana Ewelina ♥

3 komentarze: