wtorek, 19 sierpnia 2014

Rozdział 8 (sezon 2)

* Rose *
Z mojego słodkiego snu (Śnił mi się mój ślub z Cameron'em Dallas'em.) wyrwały mnie huki i jęki bólu. Wstałam szybko z łóżka i obudziłam dziewczyny.
- Girls! Wstawajcie szybko! Coś się dzieje na dole! Słyszałam jakby ktoś upadał i jęczał z bólu.
Dziewczyny wstały szybko.
- Trzeba mieć coś do obrony w razie czego. - powiedziała Alex.
- No fakt, jak Ashton zobaczy złodzieja to ucieknie z krzykiem.
Złapałyśmy za pierwsze co było pod ręką. Ja miałam laptopa, Alex tableta, a Emma... telefon? Spojrzałam się na nią dziwnie.
- No co? Wiecie ile kasy zarobimy za takie nagranie?! - pisnęła - okrągłe 5 stówek!
Pokiwałam głową z desperatom i na palcach zeszłyśmy na dół. Spojrzałam na zegarek. 11:38.
Zeszłyśmy po schodach na dół. Stanęłyśmy w drzwiach do salonu.
- Co tu się do jasnej cholery dzieje! - wydarła się Emma.
- Cichej kobieto, głowa mi pęka. - szepnął Mike.
- To trzabo byle nie pić. - mruknęła dziewczyna.
- Masz przerąbane Ashton! Była umowa! Po ostatnim zero picia! Zero dotykania mnie przez miesiąc! - Emma złapała Ash'a za ucho i wyprowadziła go z domu. - Rose! - odwróciła się jeszcze w moją stronę. - Było świetnie! Musimy to powtórzyć! Zadzwonię, pa!- pomachała mi drugą ręką.
- Calum, Michael! Brać tabletki na ból głowy i idziemy do ZOO! - krzyknęła wesoło Alex. Coś się święci. Chłopaki wydali niezadowolone jęki i wyszli z domu z Alex. Luke siedział na kanapie i masował sobie skronie dłońmi.
- Dużo wypiłeś? - pogłaskałam go po plecach.
- Za dużo. - mruknął. Wstałam z kanapy i poszłam do kuchni. Zrobiłam swoją tajemniczą miksturę na kaca. Poszłam do salonu. Usiadłam na kolanach Lukey'a. Podałam mu szklankę.
- Pij. - wziął ode mnie szklankę i wypił jej zawartość. Wtuliłam się w jego klatkę piersiową i wdychałam jego perfumy. Boże co to za piękny zapach?! Objął mnie ramionami.
- Kocham cię. - pocałował mnie w czoło.
- Ja ciebie też kocham. - powiedziałam. Luke odsunął się ode mnie delikatnie. Spojrzał mi w oczy i pogłaskał mnie po policzku. Pocałował mnie delikatnie. Odwzajemniłam pocałunek pogłębiając go.
Zaczął gładzić mnie po plecach. Zarzuciłam ręce na jego szyje, przyciągnęłam go bliżej siebie.
Włożył swoje dłonie pod moją bluzkę i ściągnął ją ze mnie. Zaczęłam odpinać jego koszulę. Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Szczegóły zostawię dla siebie.

*Calum*
Siedziałem w domu razem z chłopakami, Emmą i Alex. Siedzieliśmy w jadalni przy stole.
- Dobra daje 2 dychy na to, że nie odważyli się i oglądają telewizję. - Mike wrzucił 2 dychy do słoika.
- Popieram. - wrzuciłem kolejne 2 dychy do słoika.
- Zatwierdzam. - mruknął Ash i wrzucił 3 dychy do słoika.
- Sprzeciw! Na pewno się pierdolą. - Alex wrzuciła 4 dyszki do słoika.
- Oddalam. Na stówkę to robią. - Emma wrzuciła stówkę do słoika.
- Łatwa kasa! - uśmiechnął się Ash.
- No zobaczymy... - uśmiechnęła się Emma.
Ja. Się. Jej. Boję.

______________________________________________________________________________
Hej kociaki!
Przepraszam, że dopiero teraz dodaję rozdział, ale byłam u babci od czwartku. Zero neta. Zero życia.


Powtarzam pytanie:
Na co mam zmienić nazwę opowiadania?? 1-2 słowa. MOGĄ BYĆ PO INNYM JĘZYKU!

8 komentarzy - next.

10 komentarzy:

  1. Kobiety szybko pisać jeszcze 7 komentarzy bo chce kolejny rozdzial a co do niego jak zwykle cudowny choc w sumie na prawie kazdym ff pisza takie sceny ze sie rozpisuja a tu takie szczegoly dla sb taki troszke faceplam mi sie zrobil ale tak to super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem że na każdym blogu się rozpisują, dlatego chciałam być oryginalna i nie pisać. :)

      Usuń
  2. Jednym słowem CUDO!!!
    Jak wydasz książkę będę pierwszą osobą , która ją kupi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja książkę? Bez przesady. W całym swoim 13-sto letnim życiu przeczytałam 4-5 książek.

      Usuń
  3. Kocham twojego bloga kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze jeden i next <3

    OdpowiedzUsuń