*Emma*
- Nie ma mowy ! Nie idziesz do tego idioty ! Jeszcze ci zacznie kłamstwa wmawiać... - protestowałam.
- Masz racje. - do moich uszu dobiegł dźwięk sms. Rose wzięła telefon do ręki i kliknęła kopertę. W jej oczach pojawiło się więcej łez.
- Rose, Ros? Co się stało? - zabrałam jej telefon. Zobaczyłam zdjęcie:
MOJA KUZYNKA I HEMMINGS ?! CZY TO SĄ JAKIEŚ JAJA !?
- Czekaj tu. Będę za góra 30 minut. - wstałam i wyszłam z domu przyjaciółki. Byłam parę razy w domu Hemmings'a. Poznałam całą bandę idiotów. Też byłam w szoku jak zobaczyłam ich na scenie, ale żeby zdradzać ją z moją kuzynką ?! ONI SIĘ ZNALI ?! Z KĄD ?!
Szłam.. nie! BIEGŁAM do domu tego idioty. Podchodzę do drzwi i walę w drzwi.
- No idę, idę ! Pali się czy co ?! - usłyszałam krzyk zza drzwi. Drzwi się otworzyły, stanął w nich jeden z tych palantów.
- Hood. Nie zaczynaj mnie nawet denerwować tylko pokarz mi gdzie znajdę tego frajera. Ostrzegałam go, on złamie mojej przyjaciółce serce, ja złamie mu nos ! - powiedziałam wkurzona.
- Kto się tak wydziera ?! - super... jeszcze Irwin'a mi tu brakowało. - O ! Ems, co tam mała?
- Spadaj Irwin, gdzie jest Hemming's ? - zaraz mnie coś trafi.
- Co ty taka agresywna ? Może pójdziemy do kina ? - ludzie trzymajcie mnie... zaraz mi nos rozwalę.
Przepchnęłam się między tymi idiotami. - Hemmings ! Jak cię dorwę to obiecuję, że nie dożyjesz dnia jutrzejszego! - wydarłam się na cały dom.
- Co się dzieje do cholery ?! - Hemmings... oj ja bym ci nie radziła się teraz pokazywać.
- Drogi panie Hemmings'ie.... złamałeś mojej przyjaciółce serce ! Siedzi i płacze biedna w pokoju ! - widziałam łzy w jego oczach.- Mam ochotę ci łeb rozwalić ! - stał jak słup soli, łzy spływały mu po policzkach. Myśli, że mnie nabierze na te łzy? NAIWNIAK ! - Nie masz nic do powiedzenia?! - nie ja mu zaraz coś zrobię!
- Dosyć ! Nie widzisz, że on zaraz się rozpłacze jak małe dziecko ?! - czy Hood nie może chociaż raz nie wtrącać się w nie swoje sprawy?!
- A co ma Rose powiedzieć ? Rozpacza bo najważniejsza osoba w jej życiu okłamała ją i zdradziła! I TO JESZCZE Z MOJĄ KUZYNKĄ !
- Moment. - odezwał się płaczliwym głosem Luke. - nie zdradziłem jej.
- Nie ? NIE ?! Czy ty masz jeszcze czelność kłamać ?! SZLAG MNIE ZARAZ TRFI ! - boże... co to za debile ?! Zamknęłam oczy i zaczęłam liczyć. 1, 2, 3, 4... trzask drzwi. Otworzyłam oczy. Nie ma Luke'a. POSZEDŁ DO ROSE ?! Michael podniósł mnie i posadził na fotelu, stanieli we 3 do okoła fotela. Co to ma być?!
- Wypuścimy cię jak Luke wróci od Rose. - uśmiechnął się Irwin. CHOLERA !
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, sorry, traurig, triste, désolé !!!
BARDZO BARDZO PRZEPRASZAM ! Było tak gorąco... miałam takiego lenia !
Naoglądałam się dużo Anny Marii Wesołowskiej. Więc:
Wyrok w imieniu Rzeczpospolitej Polski, sąd okręgowy po rozpoznaniu sprawy Eweliny Hemmings, skazuje ją na napisanie 2 rozdziałów do końca tego tygodnia. :)
ZAPOMNELIŚCIE O KONKURSIE ! :(
JEST MI Z TEGO POWODU BARDZO PRZYKRO! :(
TO KARA TAK ?
JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM I ZAPRASZAM DO KONKURSU !!!!!!!! :*
KOCHAM MIŚKI MOJE ! ♥
NOWA POSTAĆ :) POJAWIŁA SIĘ W ZAKŁADCE BOCHATEROWIE :)
W końcu się doczekałam kolejnego rozdziału i tak jak się spodziewałam zarąbisty! Kiedy kolejny? <333
OdpowiedzUsuńJutro, tak gdzieś do 14 powinien być ;)
Usuń